Lakier do paznokci czy odżywka? Dręczy zawsze to pytanie, bo wypielęgnowane stopy po podstawowym zabiegu podologicznym „proszą” latem o kolor. Tylko nie zawsze emalia do paznokci w efekcie końcowym poprawia ich wygląd i kondycję. Zastanawiacie się zapewne czy można wybrnąć z tej patowej sytuacji – odpowiadam – TAK!
Stosowany w moim gabinecie produkt do malowania paznokci jest bezpiecznym dla zdrowia lakierem wegańskim. Technologia produkcji oparta jest na biotechnologicznym powstawaniu wegańskiego jedwabiu, który pochodzi ze strąków nasion drzewa kapokowego, głównie puchowca pięciopręcikowego, które należy do gatunku wełniakowatych.
Zawiera opatentowany środek przeciwbakteryjny Spiralin® (mikrocząsteczki alg), który efektywnie wspiera regenerację uszkodzonej płytki. Zawiera unikatową, opatentowaną formułę dotleniania i przenikania preparatów leczniczych do naturalnej płytki paznokcia. Dlatego dzięki tym właściwościom mogą używać go również osoby, które są w trakcie terapii przeciwgrzybiczej.
W swoim składzie nie zawiera szkodliwego formaldehydu, toulenu i akrylanów. Jest lakierem wodnym, o zawartości alkoholu poniżej 1%. Nie uczula i jest bezpieczny w stosowaniu również dla alergików. Ma tylko jedną wadę! Występuje w dwóch kolorach – mlecznym i pięknej czerwieni – więc jeśli lubisz klasykę i cenisz zdrowy wygląd swoich paznokci – zapraszam do mojego gabinetu. Obejrzę Twoją płytkę i podpowiem co będzie dla niej korzystne. Lakier do paznokci, odżywka, a może terapia lecznicza.